18 czerwca 2010

Wyklujki

No, i z 16 kupionych jaj ostało się 13, a z nich po 3 tygodniach wylęgło się 7 piskląt. Prawie 50% wylęgalności to kiepski procent (w normie jest 70), ale trudno. W sumie mamy kurczaczków 8+7=15. Jeśli przeżyją i dorosną bez przeszkód nie jest tak źle.



Oto podrostki z użyczoną po sąsiedzku kwoką. Zielone nóżki, bo po zielonym chętnie biegają.



A oto nowi mieszkańcy tej planety. Pisklaczki odebrane kwoce na kilka godzin, aby mogła spokojnie siedzieć na reszcie jaj (może, a nuż jeszcze coś piknie?). Dzisiaj rano powędrowały do matuchy uczyć się kurzego życia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz