5 maja 2014

Codzienne niespodzianki

No, i trafił się niespodziewany gość, osoba w drodze, w poszukiwaniu swego wymarzonego siedliska, oczywiście z Warszawy. Było trochę opowieści wieczornych i dziennych, jak to z mieszczuchami bywa, uwolnionymi z kaftana miejskiego wyścigu. Właściwie już mogłabym jakieś psychologiczne opracowanie zrobić na temat typowych zachowań przyjezdnych na wieś, bo obserwacje składają się w sensowną całość. Może kiedyś mnie na to weźmie. Na razie uczę się własnych reakcji (przypomnę: robinsonowych) w takich sytuacjach i zachowywania dystansu i zrównoważonej życzliwości.
Poza tym kurczaki rosną, ostatnie bardzo zimne noce spędzają w pudłach pod lampą w spichlerzyku, gdzie jest dostęp do prądu. W ogóle wróciłam do przepalania w c.o., a to ze względu na gościa, aby nie zmarzł na poddaszu nad ranem i miał gorącą wodę. Gusie pasą się w obejściu na trawie większość dnia i mniej już trzeba poświęcać im uwagi.
Wczoraj posadziłyśmy kwokę na 15 jajach zielononóżek. I dzisiaj pomalowałam jeden ul na żółty kolor (to oprócz innych czynności), a Anna zreperowała folię, która z jednej strony nieco została nadszarpnięta przez ząb czasu. I tak to jest.

4 komentarze:

  1. He he ciekawa jestem jakie masz psychologiczne opracowanie na mój temat ;-))))

    OdpowiedzUsuń
  2. To nie dotyczy żadnej pojedynczej osoby, więc ciebie również, ot, uogólnienie, podobieństwa w bardzo różnych ludziach. ES

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ot, w elegancki sposób uniknęłaś odpowiedzi ;-)))

      Usuń
    2. Ten post dotyczy ciebie tylko o tyle, o ile ty nosisz tę samą sprawę w sobie, co osoby, które poznaję. A jeśli chodzi o Ciebie jako ciebie, to na "opracowanie" za wcześnie. ;-) Za mało się znamy, beczki soli się nie zjadło itd. ;-) Ale mam nadzieję, że się uda, i nie będzie bardzo słona. Co do Lwów i generalnie znaków ognia mam swoje nastawienie bardzo wewnętrzne i intymne, rodzinne też, więc jeśli są jakieś obawy to z mojej strony, ponieważ ogień ziemię może mniej znosić, niż ona jego. Ale to kwestia czasu do ustalenia. Pozdrowienia dla biednej zatrutruwającej się Angliji. ES

      Usuń