Duszny skwar zakończył się niewielką burzą z jednym, pierwszym tego roku piorunem. Która niewiele ulgi przyniosła, bo parno zrobiło się wkrótce znowu. Kościk jechał do miasteczka cały mokry.
- Myłeś się, zmokłeś na deszczu?
- Nie. Ja się tak pocę, gdy gorąco.
W ciągu dnia moje kury przeżyły dwa naloty z powietrza, srebrzystoszarego myszołowa (krogulca, jak ustaliłam w komentarzach nieco później). Skończyło się na strachu i wielkim krzyku koguta i kwoki. Kurczaki ukryły się natychmiast pośród gałęzi jabłoniowych zalegających podwórze. To jeszcze jeden dowód na to, że poprzednie ofiary wpadły w zęby psa. Bo znikały cichutko, zawsze po wizycie Ufa. Dziś drapieżny ptak mimo szarży na środku podwórza nic nie wskórał, za to spowodował długotrwały alarm i hałas na pół wsi.
Srebrzystosrebrny to chyba jastrząb? Myszołowy raczej nie polują na kury ( przynajmniej żuławskie:-)))
OdpowiedzUsuńcholera, u nas jastrzębie są pstrokato rude i większe, a toto jest srebrzystoszare, jak gołąb poczxtowy. znajomy stary leśnik twierdzi, że myszołow to może być, poluje na kurczęta, nie na stare kury. Jastrzębie zaś dadzą radę i dorosłej kurze. Sama nie wiem co to jest, bo mi atlas ptaków zaginął w bałaganie przeprowadzkowym... ciekawi mnie ustalenie gatunku zresztą.
OdpowiedzUsuńnie wiem, ale kupę takich drapieżnych ptaszysk jest ostatnimi czasy także w mieście
OdpowiedzUsuńwczoraj obserwowałem jakieś gody czy inne zabawy w powietrzu takiej drapieżnej parki
a zaraz pod miastem mam nawet orły bieliki
sprawdziłam przed chwilą w wikipedii. i wydaje mi się, że znalazłam. To jest krogulec. http://pl.wikipedia.org/wiki/Krogulec
OdpowiedzUsuńha, to właśnie te ptaszyska o których pisałem
OdpowiedzUsuńparka gniazduje na sąsiednim bloku
Ale krogulce nie polują na dorosłe kury. Samica krogulca, która jest większa i dorasta do wielkości samca jastrzębia może upolować ptaka wielkości niedużego gołębia ( taki grzywacz jest już dla niej za duży ). Na drób lubi sobie zapolować jastrząb właśnie, którego mniej wprawne oko od krogulca może nie odróżnić - bo faktycznie są podobne. Jastrząb gnieździ się w lasach i poluje w ich pobliżu. Przy czym krogulce mogą gniazdować również w miastach ( coraz częściej się to zdarza podobnie jak pustułkom ), a jastrzębie nigdy. To ptak typowo leśny. Wybaczcie ten przydługi komentarz, ale się we mnie odezwała natura przyrodnika z przegięciem w stronę ornitologii:-)))
OdpowiedzUsuńczyli to pustułki i krogulce
OdpowiedzUsuńwiększe ptaszyska są już poza linią zabudować
a po moim osiedlu krąży historia i stracie małego Yorka, na spacerze w osiedlowym lasku
hm, właśnie znów zaatakował, nie było mnie na dworze, zginął jeden z najmłodszych kurczaczków. Tak, nie atakuje dużych kur. Widzę też różnice w rodzajach ataku na zdobycz. Wojtku, może wiesz, co to za "sokół", duże ptaszysko, nie jastrząb na pewno, zabija duże kury uderzając w serce. Jastrzębie przeważnie dziobią od góry, gdzie się uda, a toto zawsze precyzyjnie w serce... Pozdrawiam, ES
OdpowiedzUsuńKurczę, nie jestem pewna. Czy możesz chociaż w przybliżeniu określić rozpiętość skrzydeł? Bo sposób polowania może być osobniczy - po prostu raz się skubańcowi udało i od tej pory poluje w ten sposób. Na waszych terenach występuje większość ptaków drapieżnych. Z szarych, jakby paskowanych to tylko krogulec i jastrząb. Nieco większe, ale o bardziej krępej sylwetce i zupełnie innym ubarwieniu są myszołowy. Jeszcze większe od nich, z prostymi skrzydłami są orliki krzykliwe. Błotniaków nie biorę pod uwagę, bo z zasady nie polują na kury. I największy - skrzydła o rozpiętości nawet ponad 2,5 metra są bieliki. Ale one latem polują głównie na ryby i ptactwo wodne.
OdpowiedzUsuńAsia
Zajrzyj może tutaj: http://forum.przyroda.org/topics25/abc-rozpoznawania-drapoli-vt812.htm
OdpowiedzUsuńObrzydliwy pasożyt, heh. Szkoda kurczaczka. Zaczaić się na niego z wiatróweczką wypada i ustrzelić drania.
OdpowiedzUsuńR-O - to nie jest pasożyt i na pewno nie jest obrzydliwy - jest po prostu drapieżnikiem i tylko w ten sposób może zdobywać pożywienie.Taką ma biologię. Jasne - bywa kłopotliwy i wyrządza czasem szkody. U nas, na Wysoczyźnie Elbląskiej gospodarze zabezpieczają drób przed drapieżnikami rozpinając nad częścią podwórza siatki wojskowe, czy inne. To zabezpiecza ptaki całkiem dobrze. Z kolei na Żuławach nie występują jastrzębie - krogulce owszem, ale one bardzo rzadko "wchodzą w szkodę ".A ustrzelić nie wolno. Wszystkie ptaki drapieżne są pod ochroną.
OdpowiedzUsuńNo ale z tego co czytam to zadziobał kurczaczka w serce i zostawił - więc chyba jednak pasożytnictwo niż zdobywanie żywności.
OdpowiedzUsuńOK. przyznam jednak pomysł z siatką jest dobry.
O-R, pisałam o sposobie mordowania-zadziobania, a nie o niezjedzeniu... ;-) Nie jest to osobnicze, bo spotkałam się z tym trzy razy w dwóch różnych miejscach odległych od siebie ponad 40 km. Widziałam te ptaki i muszę poszukać rzeczywiście w wolnej chwili co to. Ktoś mi powiedział, że to może być sokół. Padały podrośnięte kuraki, młode, smaczne, miały zjedzone serce i trochę mięśni, więc smakołyk.
OdpowiedzUsuńCo do siatki to sprawdza się na ogrodzonym niewielkim terenie, a nie w zagrodzie, gdzie kury chodzą swobodnie i w tym jest metoda, aby miały dostęp do naturalnego żeru (trawa, rośliny, owady). Co do chłopów, którzy są cięci na jastrzębie, to bywają tacy, co i ustrzelą albo w pułapkę złapią, na wypchanie dają. Bo najlepszym sposobem jest zawiesić takiego wypchanego jastrzębia na drągu nad podwórzem. Odstrasza wszelkie drapieżniki powietrzne.
Pozdrawiam pasjonatów ornitologii. ;-)
Ewa S.
no to spróbuj zrobić jakąś atrapę jastrzębia :)
OdpowiedzUsuńmyślimy o tym. ;-) E.
OdpowiedzUsuńhmm, to może od razu atrapę orła! :)
OdpowiedzUsuńwygodniejsze niż strzelanie do drani z wiatrówki, poza tym jak czytamy, to drugie nielegalne i nieekologiczne :)
orzeł może też wyglądać patriotycznie, to jest myśl! ;-)
OdpowiedzUsuń