Przez noc doszły jeszcze dwie kolejne kubanki. Stacjonują w czwóreczkę pod lampą, czekają na dalszy rozwój wydarzeń. Na razie nie daje się wyczuć żadnego poruszenia w reszcie jaj, ale dajemy im szansę.
Z rana zjawiła się ekipa z betoniarką, Anna zwiozła pożyczoną przyczepką gruz rozbiórkowy, który wszedł w skład fundamentów. Zostały dzisiaj zalane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz