22 listopada 2022

Funkcjonalność

Piecokuchnię udało się odpalić bez problemu. Acz ciśnienie trzeba jeszcze ciągle kontrolować, nim się ustabilizuje woda w instalacji. Daje to pewną niedużą nerwową napinkę, ale poza tym jest dobrze i ciepło. Łazienne ablucje można wypełniać w pełnym komforcie. Piec chodzi od południa do 19 wieczorem. Po czym jego funkcję przejmuje ścianówka, aż do rana. 

Wyjrzałam kilka razy na dwór popatrzeć na dym z komina. Na początku po rozpaleniu leci trochę białego dymku, po czym zanika, to jeśli chodzi o piecokuchnię. W ścianowym pali się zaś wieczorem naręcz drewna przez półtorej godziny, i ten sam brak efektu wizualnego. Jest zatem jak trzeba.

Ptaki przeszły pierwszy zimowy szok, ale także już nabrały wprawy. Tylko jedna najstarsza kura wzięła i zdechła. Słabowała już od jakiegoś czasu i tak doczekała naturalnego końca w kurniku bez ostatecznej wyzwalającej z okowów żywota traumy. W ten sposób odchodzi od nas stado, które w tym roku nie zechciało się odnowić, a my nie naciskałyśmy. W przyszłym sezonie spróbujemy życia bez kur, ale z innym drobiem, mniej inwazyjnym.

Anna wybrała się tymczasem na badania. Drętwieje jej ręka, lekarz zbadał, podejrzewa cieśnię i dał kolejne adresy do obskoczenia. Terminy badań są aż do wiosny. Namawiam ją na sposoby alternatywne. Sama preferuję ćwiczenia chińskie, najlepsze dla 50+. Przeżyłam już w ten sposób zapalenie barku i kłopoty z nadgarstkiem również, wywołane wiosennym wzmożonym dojeniem.

Także samochód dostał nowe zimówki.

Co do użytkowania zmywarki, którą wreszcie, dawno już kupioną, dołączyłyśmy jakiś czas temu do systemu domowego, mam dobre recenzje. Latem oszczędzając szambo wylewałam wodę ze zmywania do ogródka, co dawało jeszcze duży zysk dla roślin w czas suszy, więc wiem ile dziennie szło. Bywało że 10-12 wiaderek szarej wody. Przy przetwarzaniu mleka i warzyw sporo tego zawsze wychodzi. Teraz rewelacja! Zmywarka jest włączana raz na 4 dni, bo tyle nam zajmuje zabrudzenie zestawu talerzy, sztućców i słoików. W funkcji eko zużywa 10 litrów wody, a prądu też malutko, zwłaszcza w słoneczne dni - to właściwie nic. Jest niesamowita różnica. A ja mam wreszcie suche dłonie i nie zmywam co chwila przez cały dzień, drugi zysk.

Dla ozdobienia wpisu zdjęcie pracy rąk Aninych (już znalazły nowy dom):




8 komentarzy:

  1. Odciśnięty wzór serwetki, mam taką, sama zrobiłam:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z zainteresowaniem poczytam o zmianie ptactwa. Ciekawa jestem co z jajkami?? Czy jajka innych ptakow bedą w wystarczającej dla Was ilości.Mam nadzieję, że podzieli się Pani wnioskami. Super, że jesteście zadowolone ze zmywarki.Mądrze wydane pieniądze.Fajnie,że talerze już cieszą innych,bo to zawsze napęd do następnych prac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiście nie jem kurzych jaj ze względu na alergię, a jaj kaczych, gęsich i indyczych w sezonie mam aż nadto. Jeszcze niewielki zapas jest w lodówce, bo kaczusia długo się starała. Zysk z jajek jest symboliczny, choć większość udawało się sprzedać, to w skali roku - po odliczeniu wydatków na karmę i sprzątanie kurnika - to są symboliczne kwoty. Byłby większy, gdybym po prostu je zjadała, tymczasem tylko praca i nerwy, bo kurzydeł wszędzie pełno. :)

      Usuń
  3. Mam pytanie do Pani Anny. Czy zechciałaby wykonać doniczki na zamówienie? Mieszkam w Warszawie. Pilnie potrzebuję doniczek, bo mam przedszkole aloesowe. Wiele sadzonek.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uzupełniając: szukam ładnych doniczek, bo byle jakich nie brakuje.

    OdpowiedzUsuń
  5. No, i oczywiście, podzielę się sadzonkami Aloe Vera.

    OdpowiedzUsuń
  6. witam, dziekuję za zainteresowanie, niestety nigdy nie wykonywałąm doniczek, a ceramika niestety nie należy do szybkich prac, dlugość oczekiwania na realizację to około 3-4 tygodni, zimą ten proces może się znacznie wydłużyć. Ale dziekuję za pomysł, postaram się zrobić coś na wiosnę. Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń