Jedno z czupurków. Prawda, że zabawne czupiradełko? Z błękitnymi nóżkami.
Podobnie zabawne są na podwórku kaczki. Kaki. Ich wygląd na zdjęciu oczywiście niczego nie oddaje, i widz nie pojmie dlaczego uśmiech sam na twarz wypływa, gdy wychodzą ze swojego kaczyńca na dwór i kołysząc się z nóżki na nóżkę i kwacząc ochryple do siebie, niczym kaczor Donald poganiający siostrzeńców drepczą przed siebie gęsiego.
Piękne stadko...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCzupurek prześlicznie czupurkowaty:) Tylko jak potem zjeść takie cudo?
OdpowiedzUsuńMamy wprawę. Zresztą na razie mają być ozdobą lub slużyć do handlu, więc żywot mają zapewniony. Muszę wyjaśnić, że często u nas kury dożywają sędziwego wieku, a nawet schodzą z tego świata samodzielnie. Nic nie jest powiedziane. Przeznaczenie też nimi rządzi, i tak jest uczciwie. ;)
Usuń