26 sierpnia 2023

Bezcenna praca własna

Kilka chłodniejszych nocy z ulewami pozwoliło nam wszystkim odetchnąć od wysokiej temperatury, choć teraz znów rośnie z "wielką parą". Niemniej noce są dłuższe, wieczory szybciej zapadają, więc udręka siłą rzeczy staje się bardziej znośna.
Wczoraj zebrałam z krzaków w ogrodzie permakulturowym owoce czeremchy i aronii, dzisiaj je zamroziłam przed użyciem. Niedużo, ale dla nas to wystarczająca ilość. Mają właściwości zdrowotne, oczyszczające z metali ciężkich. Ktoś z miejscowych opowiadał, że wyleczył się dzięki jedzeniu czeremchy z jakiejś nieuleczalnej dla lekarzy choroby, jednak nie pamiętam czy szło o nadciśnienie czy cukrzycę.

Przy dzisiejszym obiedzie Anna, postawiwszy przed sobą największy z zastawu płaski talerz napełniony potrawą, nagle wykrzyknęła w podnieceniu i prawdziwym zachwycie:
- O, rany! Wszystko na tym talerzu jest nasze! Naprawdę!
Rozważyłam w pamięci, no, tak: koźlęcina plus warzywa w rodzaju: marchew, cebula, czosnek, cukinia, bakłażan, fasolka, trochę przypraw zielonych, a do tego sałatka ogórkowa i krojony pomidorek, zgadza się. 
- Tylko sól, pieprz i smalec kupione w sklepie - stwierdzam. - Jak myślisz, ile taki obiad kosztowałby w "renomowanej restauracji" podającej produkty naturalnie wyhodowane i pewne na sto procent?
- Nie mam pojęcia. Ale kilka stówek na pewno. A my tak jemy każdego dnia! Tylko za pracę codzienną własnych rąk.
- I nóg - dopowiadam - policz bieganie za kozami.

4 komentarze:

  1. To musi być cudowne uczucie.
    I co ważne wiecie co jecie.
    Pozdrawiam ,bardzo lubie Wasze opowiadanie o życiu na wsi.
    Ilona

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak! Mnie też wprowadza w uniesienie fakt, że jemy tu u siebie własne jedzenie. Co prawda nie działamy tak konsekwentnie jak Wy, ale zawsze mnie cieszy, gdy gotuję obiad tylko z własnych produktów.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też jak stawiam talerz i liczę co jest nasze. Wymaga to pracy , ale efekty zdrowotne niesamowite. Pozdrawiam serdecznie 🌺🌺🌺🌺

    OdpowiedzUsuń
  4. Warto być konsekwentnym i konsekwentnie siać i zbierać swoje plony. To nie tylko zdrowie fizyczne, ale i psychiczne. prawdziwe szczęście człowieka na Ziemi, bycie za pan brat z przyrodą.

    OdpowiedzUsuń