2 kwietnia 2021

Wiosenne zamyślenie

Jakoś słabowata jestem tej wiosny. Ciągle coś. Niby nic, ale uważać trzeba. I ciągle się zmienia to coś. A to w nocy chwyta mnie okropny ból głowy i całe przedpołudnie wygrzewam się pod kołdrą na elektrycznym materacu (pomogło jeszcze tego samego dnia), a to słaniam się jakoś bez powodu od rana, albo smutki czyjeś przejmuję, po czym wieści dochodzą, że ta chora, ta robi badania, ten i ten umarł nagle. Siłę daje przyroda, praca w ogrodzie, obecność zwierząt. Ale zauważam, że inaczej jest, niż dotąd. Ciekawe, czy wszyscy tak mają?

Dzieci rosną. Zasiewy postępują. Teraz głównie rzodkiewka, sałata i kapusta pekińska w tunelu. Doimy drzewa, ale pogoda jest zmienna, 2 dni ciepłe i chłód. Zatem i kapie nietęgo i zmiennie, bo to zależy od intensywności słońca w dzień. Ale zawsze dobrze i miło jest rok zacząć od wypicia soku brzozowego, oskołą zwanego i słodkiego soku klonowego. Rozcieńczam nimi poprawiający nieco humor zeszłoroczny cydr, ot, taki mam sposób.

Indyczki niosą się od dłuższego czasu i właśnie jedna zaczęła posiadywać w gnieździe. Szykujemy ją do nasadzenia. Kury niosą się na wiosenną potęgę i jaja wysypują się prawie z lodówki. Na szczęście są chętni na zwiększony świąteczny odbiór. Tylko mleka jeszcze dla nas nie ma, bo wykoty były później, niż zazwyczaj i dzieci jeszcze zbyt małe, aby im zabierać. Jednak zostało w piwnicy trochę serów zeszłorocznych i w zamrażarce nawet ostatni twaróg na świąteczny sernik przeznaczony. Naprawdę nie ma na co narzekać, tłumaczę sobie.

6 komentarzy:

  1. Tez zauwazam wyjatkowe oslabienie tej wiosny. Fizyczny brak sił i psychicznie tez trudniej niz zwykle.
    Moze meczy nas ta cala sytuacja z koronawirusem. Na pewno tez.
    Internet juz sie nudzi, 150 progranow tc tez. Pozostaje jedynie przyroda.
    Wiele sił przesylam, niech dobra energia rozrusza sie wreszcie�� i niech nam tez w tym pomoze czas Wielkanocy.
    Nie święto Pani Wiosny, ale wlasnie Zmartwychwstania i zycia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, już z dnia na dzień jest lepiej. Choć chłody wciąż wracają i tak naprawdę są groźne dla zdrowia, dlatego niech każdy zadba o czapkę i kurtkę na ten podstępny czas. Wszystkiego dobrego Tobie i wszystkim Czytelnikom i Czytelniczkom tego bloga życzę z okazji Świąt Wielkiej Nocy. Trzymajcie się ciepło i byle do lata! :) ES

      Usuń
  2. Pogody na Wielkanoc na dworze i w sercach serdecznie życzę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Też życzę zdrowych i spokojnych świąt.Dużo zdrowia i słońca na dalszy czas.Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też tak mam, myślę że to od przechorowania tego wirusa w październiku. Marazm i permanentne zmęczenie, senność i apatia ale nie takie zwyczajnie przedwiosenne ale głębsza i przewlekłe. Mam nadzieję, że lato obudzi moc ale to tylko nadzieja, bo wiary we mnie coraz mniej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Życzę dużo zdrowia i poprawy nastroju

    OdpowiedzUsuń