27 lutego 2017

Sezonowy sen

Od ostatniego razu przybyła w oborze jeszcze jedna para gąb do wykarmienia, znowu koziołki. Są w dużej przewadze w tym roku. Ostatnia koza już nie zdoła wyrównać stosunku liczbowego dziewczynek do chłopców, nawet gdyby się postarała.

Dzieciaczki mają się dobrze. Niektóre już z zapałem biegają po dworze.

Dzisiaj intensywne słońce sprawiło, że po raz pierwszy na poważnie wyległy na świeże powietrze pszczoły. Podejrzałam, wybrawszy się do permakulturowego ogródka. Wszystkie ule ożyły, więc jest dobrze.
Tak samo, po zimie krzaczki porzeczek, malin i truskawek gotowe są do wskrzeszenia.

Anna miała niedawno sen. Była w nim prognoza pogody na ten sezon. Dostała ostrzeżenie, że wiosna ruszy szybko, a późnym latem i jesienią będzie mocna susza. Dlatego trzeba wcześnie siać, aby roślinki zdołały urosnąć, zakwitnąć i wydać owoce.
Sen odnotowuję, będzie można sprawdzić w swojej porze, czy się spełnił.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz