24 lutego 2022

Żelazne ptaki

Wczoraj ogromne stada ptaków, z odgłosów sądząc żurawli, sunęły przed zmierzchem z Polski na wschód. Stałam jak ten chłop z obrazu Chełmońskiego na dworze i słuchałam okrzyków, czując ten wiew, tę uroczystą chwilę doroczną, tę podniosłość, jaką pewnie odczuwają wtedy i ptaki i cała przyroda. To jest zawsze wielkie święto.

Dzisiaj fruwają warkoczące metalowe "owady" wzdłuż granicznej linii północ-południe. Wydając odgłos o ile bardziej niemiły!

Chociaż niby nic się nie dzieje, to każdy ma obecnie swoją podziemną eskalację plutoniczną, i ja też mam. Międzyludzką, śnioną w koszmarach, nie międzynarodową. Telewizji nie oglądam, co najwyżej radia przez chwilę posłucham, prawicowego i lewicowego na zmianę, żeby pogląd sobie wyrobić, albo i nie wyrobić z zamotania. Najwięcej to komentarze znajomych na fejsie mnie informują, z każdej strony patrząc. W onetowych relacjach leci już ściek propagandowy, a nie dziennikarskie opisy, w miarę chociaż obiektywne. 

Jednak jest i dobry wpływ spotkania Wenus z Marsem w Koziorożcu na niebie, które rozłączyć dziwnie długo się nie chcą. Tłusty czwartek.

Pal licho, woreczek! Raz do roku ryzyko można podjąć i zjeść coś smażonego. Ot, toteż pączusie z serem twarogowym (jeszcze zeszłorocznym, z zamrażarki) uwarzyłam. Na mące ryżowej i jaju gęsim (gluten i jaja kurze niestety już mój organizm odrzuca). Do tego kieliszeczek słabej naleweczki miętowej.

Raz się żyje! :)

7 komentarzy:

  1. Bardzo czekalam na Pani wpis. Trzymajcie sie tam dzielnie kochane

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymajcie się dziewczyny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pani Ewo, czy to już ta wojna, którą zapowiadał Nostradamus?

    OdpowiedzUsuń
  4. A co w kartach i gwiazdach, Ewo?
    Putin opamięta się?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co mi się śni zamieszczam na innym blogu https://transwizje105835040.wordpress.com/2022/03/06/start-wodnika/

      Usuń
  5. I nad moim niebem żelazne ptaki.

    OdpowiedzUsuń