22 października 2017

Nieoczekiwana zmiana płci

Zdarzają się takie historie w chłopskich zagrodach od wieków, tysiącleci. Rzadko, bo rzadko, jednak nie można powiedzieć, że to rzeczy niespotykane. Dziwne o tyle, że rzadkie. Niemniej natura tego wydaje się naturalna i w jakiś sposób wpisana w ewolucję stad i gatunków.
W naszej bywały już podobne historyjki. U kóz, ale i u drobiu również. Pewnego razu kogut zmienił się z piejącego czupurnego kukuryka w opiekuńczą kurę, która młode kurczęta, po odstawieniu przez kwokę pod swoimi skrzydłami długo jeszcze hołubiła. Bywały kogutki, które w wyniku jakiejś choroby traciły wigor, i służyły za kochanki dla prawdziwych samców. Czasem jakiś młody koziołek zakochiwał się na zabój w dominującym samcu w stadzie i przez jakiś czas obaj stanowili nieodłączną parę. Co nie przeszkadzało mu później we zwrocie ku płci przeciwnej, gdy dorósł.
Teraz jednak owa historia wydarzyła się kaczkom.


Są trzy kaki, kupione latem u rolnika, jako kaczor z dwiema żoneczkami. Na rozmnożenie w przyszłym roku. Kaczor rzeczywiście umaszczony inaczej, z zieloną szyją, dwie kaczki w kolorze jasnego brązu, wyraźnie inne. Jak dotąd nic się nie działo. Kaczor adorował obie kaczusie, a one jego, jak Pan Bóg przykazał. A jednak, nastąpiła nieoczekiwana zmiana płci.
Najpierw zauważyłam, że kaczki są dziwnie rozgadane i dyskusjom między nimi końca nie było. Gwarzyły ze sobą głośno i namiętnie nawet późnym wieczorem i wczesnym rankiem, przed wypuszczeniem z kaczarni, za którą stodółka robi. Jak nigdy.
Potem jedna kaczka zaczęła wyraźnie odstawać. Zawieruszała się to tu, to tam. Krzycząc po kaczemu za stadem, ale bezowocnie. A gdy udało mi się je połączyć, ku swojemu zdumieniu zobaczyłam, że kaczor z zawziętością odpędza drugą kaczkę.
- Porąbało go, czy co? - zaczęłam się zastanawiać, i dalejże obserwować ptaki, co zamierzają.
Kaczor oprócz tego, że zaczął paradować tylko z jedną żonką, odpędzać drugą, to jeszcze zrobił się agresywniejszy w stosunku do innego drobiu. Walczył z kogutem zieloną nóżką i młodą indyczką, aż go dorosła indyczka przepędziła, ciągnąc mocno za kuper.
W końcu wczoraj, przy zapędzaniu wszystkich trzech kak do kaczarni oświeciło mnie. Druga kaczusia bowiem wydała mi się nagle jakaś inna. Jakby nieco większa, kolory jej się wyostrzyły, szyja wydłużyła...
- To są dwa kaczory! - odkryłam zagadkę niezgody.
Choć... tak do końca nie wiem. Bo może po prostu kaczusia jest innej orientacji, taka kaczka dziwaczka. Jakiś czas starała się być kaczką, jak należy, ale jej natura stała się inna i nie wytrzymała. Dokonała commin-outu i została Kakiem. Jest więc teraz Kaczor, Kaka i Kak. Całą sprawę jednak da się chyba ustalić dopiero przy przemianie na pieczyste.

8 komentarzy:

  1. Co to się potrafi wyrabiać w przyrodzie.Też u nas był przypadek dziwny z kogutem.Był piękny ,jedyny facet w stadzie ,opiekował się kurami i tu jego męstwo się kończyło.Nie piał jak to czynią koguty ale też nie było bliższych kontaktów płciowych z kurkami które bardzo były zakochane:)Niestety marnie skończył choć bardzo go lubiliśmy ,jednego dnia pies dorwał się do zagrody i go pożarł,smutno mi bardzo było bo mimo nieokreślonej płci pewno żyłby sobie spokojnie jeszcze długo.No taki się urodził ,coś do końca nie zadziałało się w genach chyba.Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Świat jest bogaty we formy, a i w treść niebiedny" jak to napisał poeta:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak to bywa czasami, dziwny jest ten świat...

    OdpowiedzUsuń
  4. Po prostu facet sprzedał Ci młodego, niedojrzałego kaczorka jako kaczkę. One przebarwiają się dopiero po osiągnięciu dojrzałości, a obecność dorosłego kaczora może jeszcze ten czas wydłużyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślisz? Poczekam do wiosny, zobaczę. Kaczkom zdarza się dwupłciowość, choć co prawda rasom krzyżowanym, pekińskiej i francuskiej, ale może to ogólniejsza tendencja.

      Usuń
  5. Ja tez mam miks barwny tych kaczek i wiem, ze barwą nie ma co się sugerowac. Tylko loczek na ogonie to oznaka kaczora. Tosprawdza się w 100% pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, przyjrzę się jutro co z tym loczkiem. Choć pewność, że to kaczor wzrasta szybko. Kaczory pogodziły się już, a Kak wciąż ciemnieje i nabrał silnych barw na skrzydłach. ES

      Usuń
    2. Loczka brak. Kaczki pogodzone. Może to była tylko rodzinna awantura. Sprawa wyjaśni się zapewne dopiero na wiosnę, kto zniesie jajko, a kto nie. ;)

      Usuń