21 kwietnia 2013

Niedzielny spacer

Przy niedzieli trochę większy luzik, jeśli chodzi o pracę, choć nie do końca... Urządziłyśmy rozruch chatki dziadka, czyli napaliłyśmy solidnie pod płytą. W kilka godzin zrobiło się tam cieplutko i przytulnie.
Tym niemniej przed progiem do chatki zalega jeszcze jęzor zimy. Skrył się w wiecznym cieniu od strony północnej. Zresztą noce wciąż są chłodne, a dzisiejsza była z przymrozkiem, który zostawił na powierzchni łąk białą szadź.


Poza tym odwinęłyśmy z opakowań i ustawiłyśmy zakupiony w zeszłym roku zestaw eko-przystankowy, stojący pod dachem niedokończonej jeszcze altany. Przyjemnie się tam siedzi, drewno stołu pachnie swoiście.


No, a potem stado na wybieg i na wioskę, ażeby sezon pastwiskowy rozpocząć. Kozy pobiegły starym szlakiem równym truchtem, wiodąc ze sobą pobekujące z wrażenia koźlęta. Poniżej najstarszy skrzat, od Misi.


I całe stado pod jabłonką na skraju wioskowej drogi, wyskubuje pierwsze zielone kiełki trawy. Z wielkim niedzielnym zapałem.


5 komentarzy:

  1. fakne te meble przydałyby mi się...

    OdpowiedzUsuń
  2. Spore to stadko kóz. Do tej pory byłam przekonana, że liczy sobie zaledwie parę sztuk, a to naprawdę spore stado "rogaczy".
    A mebelki cudne - bardzo w moim stylu.
    U nas wiosna mocniej akcentuje swoje przyjście, bo już śniegu nie da się znaleźć nigdzie. No, ale miasto jest cieplejsze ogólnie od wsi, a i solidne oddalenie od wschodniej granicy też dużo daje.
    Oby coraz cieplej było :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W rzeczywistości jest kilka matek. Reszta to dzieci, które robią tłum. Ale ich ilość szybko się zmniejszy w bliskim czasie, jak zawsze. Pójdą na swoje. ;-) ES

    OdpowiedzUsuń
  4. to się cieszy, że coraz więcej osób kózkami się zajmuje...
    wiesz... ' parę ' lat temu, gdy mój syn miał dietę bezglutenową dietę jak i bezmleczną... lekarka wskazała picie koziego mleka ( oczywiście odpowiednio rozcieńczonego )... mieszkaliśmy wtedy w mieście... co ja się musiałam naszukać kozy ... hehe
    a teraz proszę... full wypas - cała gromadka koźląt ...
    zajefajne te mebelki ... klimatyczne

    OdpowiedzUsuń
  5. całkiem pokaźne stadko, gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń