20 listopada 2011

A ostatni będą pierwszymi

Przymrozki nocne odchodzą, odrobina deszczu... Tak suchej jesieni dawno nie było!
Dostałam polecenie od domowej szefowej, aby drugą grządkę permakulturową uszykować. No, to zaczęłam pogłębiać, humus ściągając na osobną kupkę.
A tu z dala, z drogi głos się odzywa jednego z wioskowych "chłopaczków", nie powiem jakiego, żeby nie było, że skarżę. I z fałszywym współczuciem w głosie oraz źle ukrywaną ciekawością pyta:
- Hej, dziewczyny, a co wy tam takiego robicie?!
Na myśli niewątpliwie mając to, że listopad to jest miesiąc oszczędzania sił i słodkiego popijania śpirta na wszelkie gryzące duszę robaki, a nie grzebania się w ogródkowej glebie.
Wzruszyłam ramionami, bo mnie wnerwił obibok i pijaczyna jeden. I tylko odburknęłam pod nosem (czego nie usłyszał, bo zresztą nic by z tego nie pojął, tym bardziej mego żartu):
- A to nie wiesz, że Ziemia ma się obrócić do góry nogami i w przyszłym roku ostatni będą pierwszymi? Trzeba być gotowym!

A na poważniej, to po kolejnej zaprawie z rozrzucaniem gnoju (och, jeszcze tylko jeden boks został do wyczyszczenia) i kolejnych warsztatach glino-lepienia wczytuję się w prognozy kolegów i koleżanek po astrologicznym fachu.
Dla zilustrowania głównych tez przedstawiam kawałek wywiadu z Jackiem Gronertem, specem od horoskopów pieniędzy, giełdy i inszych procesów zbiorowych w skali swiata.

"Kiedy będzie lepiej?

- Lepiej to już było.

Straszysz? Nie wierzę, że aż tak będzie źle. Choć patrząc na Grecję, Hiszpanię, Japonię i nawet Stany Zjednoczone już widać kryzys.

-Ja nie straszę, to wy się boicie. Ja opisuję jedynie korelacje kosmicznych rytmów i cykli, sprzężonych z ziemskim życiem.
2011 rok, kiedy Jowisz znajdzie się w znaku Byka radzę poświęcić na gromadzenie zapasów, sił i środków, jakie uznamy dla siebie za najniezbędniejsze. Jedni będą budować schrony, piwnice, gromadzić ubrania, jedzenie, drudzy paliwo, inni złoto, a jeszcze inni baterie, książki, naboje, lub alkohol. Dla każdego coś innego jest najwartościowsze i najważniejsze. Może okazać się, że wygrany będzie posiadacz własnej studni?
[...]
No to gdzie będzie najbezpieczniej?

- Daaaleko stąd. W Australii. Jednak nawet i tam pogorszy się standard życia Ale Polska nie ma najgorszych prognoz, choć nie unikniemy zapaści ekonomicznej. Dużo poważniejsze wyzwania czekają wszystkich naszych sąsiadów. Mniej bezpiecznie będzie się wiodło Niemcom, Rosjanom, a nawet mieszkańcom Czech i Słowacji.

A Ameryka? Przecież to mimo wszystko potęga!

- Amerykanie doświadczą kontrastowo różnej rzeczywistości, w porównaniu z obecnym dobrobytem. Nie tylko wieloraki i „szerokopasmowy” kryzys ekonomiczno-polityczny ich wyniszczy. Spotęgują się zagrożenia tragediami geologiczno-klimatycznymi."


Więcej można poczytać na stronie:
http://astrologia.kaluski.net/prognozy.php?id=927

2 komentarze:

  1. Skupialam sie przez pare czy parenascie dni ostatnich szukajac odpowiedzi odnosnie "konca swiata" i cos mi tam wyszlo ;-). W kazdym razie na nastepne 12 miesiecy plan jest taki aby zwijac sie z wysp uroczych, ale bez paniki :-).

    Co mi wyszlo, za czas pewien napisze na blogu, moze sie sprawdzi...

    OdpowiedzUsuń
  2. ... za czas pewien = za jakis czas pewnie...
    palce nie nadazaja za mozgiem... ;-)

    OdpowiedzUsuń