16 września 2013

Projekty i czas

 Oto (obiecana) Laba zdjęta kilka dni temu, jeszcze za czasu jasnej pogody.


I miejsce, na którym coś już Projektujemy. Jest to kolejny projekt, projekcik, próba sił, jak kto chce. Widać już zaczątek. 16 słupów postawionych przy pomocy Rada, tworzących zręby ogrodzenia, które musi najpierw powstać, aby Projekt mógł się ziścić. Reszta boków prostokąta ma wciąż naturalne granice. Naprzeciw drogę i las. Po prawej lasek brzozowy. I w miejscu, skąd kierowane było oko aparatu, dzikie zakrzewienia i zadrzewienia naszego użytecznego jak najbardziej nieużytku. Porośnięte toto jest teraz dziką trawą, przeoraną dwa razy.


Słupy raz jeszcze. Stoją, mają się dobrze. I czekają na żerdzie poprzeczne ze zgromadzonego zeszłej zimy świerka, oraz siatki leśnej. Przeciw dzikom, łosiom, sarnom i kozom oczywiście.


A tu widać wyraźnie, że nieużytek w dalszej swojej części jest jak najbardziej użyteczny i służy o tej porze roku za główne pastwisko dla kóz.

2 komentarze:

  1. bardzo tajemniczo brzmi... ale życzę powodzenia z całego serca :)

    prześliczny piesek!

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie tez Projekty wszelakie ;)

    Jutro mam nadzieje wpasc przelotem doslownie, do Was. Dam znac.

    pzdr

    OdpowiedzUsuń