3 marca 2013

Mudra i Głuptas

Urodziły się wczoraj, z Misi. Zofka (imię po babci) pierwsza, Matołek drugi, nieco drobniejszej budowy. Oba koźlęta prawie idealnie umaszczone, każde z maleńką białą plamką, jedno na główce, drugie na boczku.


Dokarmiamy Matołka mlekiem krowim. Co 2-3 godziny, ze strzykawki. Ma ogromny apetyt, właściwie jest bez dna! Misia, czyli matka powoli - jak co roku - wychodzi z obrzęku wymion.

5 komentarzy:

  1. Wiosna jako akt estetyczny? Hm, na to bym nie wpadła. Ale dzieciaczki ładne, jak zawsze dzieci. ;-) ES

    OdpowiedzUsuń
  2. Niech Im się sianko pod raciczki sciele obficie :D Bo cóż innego mozna im na życie życzyć :p

    OdpowiedzUsuń
  3. To on i ona. ;-) Koźlątka, koźlęta. Tym razem ona narodziła się pierwsza, i jest sporo większa od brata. Ale braciszek już na cycu maminym i drugiej wykoconej kozy radzi sobie dobrze. ;-) ES

    OdpowiedzUsuń