28 lipca 2012

Owocowe przetwarzanie

Upał wrócił, z dnia na dzień. Brak deszczu. Rośliny w ogródku w południe marszczą się i kulą od gorąca. Kury i kurczaki znikają gdzieś w chłodnym lesie na większość dnia. Nawet kaczki potrafią się tak zaszyć w leśnych chaszczach, że trudno je odnaleźć.
W sadzie już kilka konarów złamało się pod ciężarem jabłek. Wczoraj wielki konar koszteli. Kilogramy owoców, jeszcze niedojrzałych, posypały się na drogę. Stopniowo kozy oczyszczają ten rejon, i z owoców i z liści.
Zaczęłam robić soki owocowe. Najpierw z czarnych porzeczek, z dodatkiem słodszej odmiany antonówek (chyba, niezbyt rozróżniam rodzaje naszych jabłoni) z jednego drzewa. Porzeczki użycza nam (trzeba sobie zerwać) pani Wiera. W zamian dostaje od nas jabłka. Nastawiłam też gąsiorek wina porzeczkowego, z dodatkiem skórki z winnego jabłka i garścią całych owoców czarnej porzeczki (dziękuję przy okazji za fajną radę utygan na jej blogu). To bodajże, o ile dobrze pamiętam, jedyny owoc, który zawiera dzikie drożdże winne. Winko zaczęło tak chodzić, że przez dwa dni myślałam, że wystrzeli rurką, tak bulgotało. W tej chwili już nieco przycichło. Jeśli tylko nie wda się zaraza octowa, będzie całkiem smaczny napój. Jeśli jednak muszki octówki zwyciężą będzie pyszny ocet owocowy. No, i próbujemy sił w nalewce porzeczkowej.

Co do zwierzaków: Klusio rośnie w oczach, choć jak na razie nie interesuje się jeszcze innym jedzeniem poza maminym mlekiem. Jako jedynak ma go w bród.
Felicja zaś z wolna u-stadniła się. Przyrasta na wadze i rośnie, ma piękną, lśniącą sierść (po przyjeździe z Instytutu była matowa, szorstka w dotyku i pachniała chemicznie) oraz apetyt na zielone. Także cudownie bryka i radośnie podskakuje, bawiąc się jak każde zwykłe kozie dziecko.

2 komentarze:

  1. Ewo, jabłko to nie jedyny owoc zawierąjacy drożdże.Mmają je w wystarczającej ilosci także winogrona i właśnie porzeczki. fajnie, ze napisałaś o Felicji. Myślalam o niej :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, mam na myśli, że porzeczki, no, i jabłka starych odmian zapewne najbardziej, tzw. winne, oprócz winogron, które je posiadają naturalnie i najwięcej. ;-) Ewa

    OdpowiedzUsuń