11 kwietnia 2012

Dalej to samo

I po świętach... Zbytnio świętująca to ja nie jestem i nigdy nie byłam, ale przerwa w nieustannej pracy nieco mnie zregenerowała. I przyjemnie mi było, gdy prawosławny chłop, prosty człowiek, żeby okazać uprzejmość wobec katolików pozdrawiał nas słowami: "Chrystus zmartwychwstał!". Doceniam w swoim sercu taką bezpośrednią prostotę.
No, a po świętach powrót do czynności nie skończonych. Budowanie grządek, docinanie glazury, klejenie i fugowanie, serowarzenie, aż nudno o tym ciągle pisać. Dzisiaj Big Johnny ze swoim asystentem zasiał na naszym polu owies. Zjawił się także znienacka weterynarz i pobrał krew kozie do zbadania. Tyle nowin.

6 komentarzy:

  1. O płytkach, fugach, remontach, kozach to ja mogę w nieskończoność czytać. Tak więc...do dzieła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też tak witamy się w niedzielny poranek, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm, prawosławna Wielkanoc dopiero w nadchodzącą niedzielę. Mnie zatem wypada powitać sąsiadów słowami: Christos waskries`"... ;-) ES

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawoslawna wedlug starego kalendarza :) Nasza parafia obchodzi wedlug nowego, wiec my juz "po".

      Waistinu waskries! :)

      Usuń
  4. Tak, wiem, są okolice, bliżej Białostoka, gdzie również takie przejście przeszło. Ale w naszych okolicach jakoś o tym nie słychać. Moim zdaniem ludzie by nie chcieli, są zbyt przywiązani do swoich "ruskich" tradycji. ES

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas bylo glosowanie, w wyniku zadania biskupa, czy wrocic do starego kalendarza. Owszem, wielu chetnych szczegolnie wsrod Bialorusinow, Litwinow i Rosjan, ale przeciwko przemawiaja wzgledy praktyczne. Chociazby fakt, iz uzywamy goscinnie kaplicy jako ze nie mamy wlasnego budynku i w poszczegolnych terminach jest ona nieraz niedostepna, oraz to, ze oprocz glownego batiuszki wszyscy pracuja zawodowo, i niekoniecznie dostaliby wolne (wlaczajac czlonkow choru cerkiewnego).
      Zostalismy wiec przy nowym kalendarzu, dosc niechetnie, ale wyjscia nie bylo...

      Usuń