12 stycznia 2012

Codzienność

Właściwie nic się nie zieje. Zimo-wiosna, czy może przedłużona jesień wprawia kury w dobry humor, żerują pilnie w lesie, urozmaicając jego bure jesienne odcienie kolorowym upierzeniem kogutów. Kokoszki codziennie zostawiają w gnieździe po 3 jajka, idzie ku lepszemu! Angina przeminęła. Mnie nic nie złapało. W koziarni stan obecny to 7 : 3 dla dziewczyn. Dzieci zdrowe, wesołe, skaczą radośnie jak pchełki. W naszej wsi wojny ne bude. Kleimy popołudniami glazurę w łazience. I po pracy oglądamy filmy. Także te na YT o Podlasiu. Niektóre sentymentalne, ale wciągające. Całkiem dobrze oddają klimat tej krainy. Co prawda święta prawosławne właśnie się skończyły, ale Trzech Króli jeszcze przed nami, zatem pokolędować jeszcze można... Posłuchajcie: http://www.youtube.com/watch?v=1dc_DEs_9lI&feature=relatedhttp://www.youtube.com/watch?v=lZEI_kjdRyw&feature=related

3 komentarze:

  1. U mnie podobnie, ale jajka tylko dwa i stan w owczarni 7:3, ale dla chłopaków. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tą płcią to jest jakiś naprzemienny cykl. Przynajmniej tak jest u nas. Choć nigdy nie było, aby koziołki były w jakiejś wielkiej zdecydowanej masie, jak teraz kózki.

    OdpowiedzUsuń
  3. wspaniała kolęda, dreszcze aż mi po plecach przeleciały. Dziękujemy

    OdpowiedzUsuń