24 lutego 2014

Zwiastuny wiosny

Słoneczne ciepłe dni pozwalają już na wiosenne prace. Co tak wczesną wiosną można robić w obejściu? Ano, drewno rżnąć i układać. Na przyszłe zimy. Przed nami pół roku ciepła, gorąca, drewno będzie schło i dochodziło swojej najlepszej jakości jako opał.



No, więc Anna tnie zeszłoroczne zdobycze leśne, a ja zwożę je na taczce pod częściowo opróżniony daszek i układam nowe ścianki.
Poza tym odnotowuję kolejne narodziny. Mela powiła. Dorodnego, silnego koziołka. W tym roku, jak w żadnym innym nie ma równowagi płci wśród latorośli. Chłopaków jest dwa razy więcej! Taki cud pewnikiem zwiastuje wojnę, jak gadają starzy ludzie...
Nie wnikam. Nie czuję jeszcze, acz blisko coś kwitnie ognistego przecież.
Nasi wioskowi chłopacy też się ruszyli. Pytać o robotę.

3 komentarze:

  1. Gratulacje :) u mnie także większość koziołków. No cóż mamy Rok Chłopaków. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Starzy ludzie wiedzą, co mówią. Pażywiom uwidim. U mnie jeszcze ani wykotów, ani wyźrebień, czekamy do później.

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie po Kubusiu, od Esti i chyba Ani w marcu na świat przyszedł koziołek i kózka :) Urocze maleństwa :)

    OdpowiedzUsuń