14 maja 2010

Sery

Wczoraj było święto, zdaje się Wniebowstąpienia. Już mi się myli czy prawosławne, czy katolickie. Było, więc powiedzmy-Sławko nie przybył do pracy, a ja zajęłam się czynnościami nie-publicznymi. Tj. robieniem serów (zaczynam eksperymenty, bo mnie gouda już nieco znudziła). Przejrzałam jedyną na razie posiadaną książkę o serowarstwie, podręcznik z czasów socjalizmu, gdy serowarstwo było domeną państwowych mleczarni. Plusem tego podręcznika jest omówienie wszystkich rodzajów serów produkowanych wtedy w Polsce, minusem - podawanie technologii dla zmechanizowanego zakładu, który bez problemu produkuje wielokilogramowe bloki serowe. Inteligentny człowiek zawsze sobie poradzi i coś wykombinuje, ale zawsze szczegóły mogą okazać się w praniu inne. W każdym razie zrezygnowałam z mieszania serwatki z wodą na pewnym etapie wyrobu goudy, mieszam ziarno w pełnej serwatce i wydobywam z niej gęstwę prosto do formy, co jak czytam charakteryzuje wyrób serów podlaskich i tzw. lechickiego.
Dziennie wyrabiam z mleka porannego ser żółty ok. 0,60 kg, trochę zwarnicy z serwatki, z wieczornego udoju stawiam mleko na kwaśne, jogurt, kefir z grzybka tybetańskiego, a z poprzednio zakwaszonego robię twarożek.
Zaczynamy myśleć o sprzedaży.
To wymaga sporej logistyki.
Miejscowi są niechętnie nastawieni do koziego mleka. Mają dość łatwy dostęp do świeżego krowiego. Choć można trafić na osiedleńców, turystów, gości agroturystycznych kwater (bardzo nielicznych w okolicy) albo alergików i właśnie do nich trzeba by skutecznie dojść z informacją. Zaczynamy myśleć.
Przy okazji wspomnę tutaj, że gdyby ktoś z Czytelników zechciał zamówić ser dojrzewający w ilości do 1 kg jeden lub mniejszy to można by uskutecznić sprzedaż pocztą. Serki miękkie, ricotta i twarożki najlepiej jednak, gdy są świeże i kupowane wprost.

4 komentarze:

  1. Hm....ludzie jednak dziwni sa - ja uwazam, ze ser kozi jest znacznie lepszy w smaku od krowiego, chociaz z drugiej strony swieze kozie mleko mi nie smakuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. wszystko jest kwestią przyzwyczajenia. w zeszłym roku rozmawiałam z panią biorącą u mnie mleko i twierdziła dokładnie na odwrót. ;-) Ewa

    OdpowiedzUsuń
  3. Od kilku dni zaczytuje się tym blogiem, bardzo mi przypdł do gustu:)
    LUbie u Was byc
    Ile kosztuje kg Waszego sera koziego??

    OdpowiedzUsuń
  4. Demonie, napisz na mój e-mail ewasey@go2.pl, to podam ci szczegóły. ;-) ES

    OdpowiedzUsuń