1 lutego 2017

Kapuściana zima

Zimą chce się jeść inaczej, niż w lecie. Apetyt pracuje w zgodzie z porami roku, wiadomo. Nie wiem jak mają mieszkańcy regionów, gdzie na okrągło mają ciepło, albo zimno, czy też tak? Ale myśl o całorocznej monotonii smakowej przejmuje mnie znudzeniem (nudnością?).
Bo jak można wpie..ać cały czas sałatę i marchewkę, albo cały czas cytryny i banany? Albo cały czas kurczaka z chowu klatkowego? Urozmaicanego mielonym indykiem? Albo ciągle kapustę? brokuła? pojadanymi całorocznym jogurtem naturalnym dosmaczanym proszkiem z mleka i cukrem (to i tak dobry wariant, bo może być słodzik) i na starych zdziczałych bakteriach robionym, które już dawno właściwego smaku jogurtu zapomniały?  

Doigrałam się jedzenia w zgodzie z porami roku, to i mam! i się cieszę. Kapusta kiszona już nam wzięła wyszła (na surówki i bigosy), sałatki burakowe albo ogórkowe wychodzą, to się wzięło pomyślało i zrobiło. Niewielkim nakładem pracy, coś naprawdę smacznego. Oto kolejny zapas stoi w kolejce do zjedzenia. Następny jest w planie, nie ma strachu.


Voila! Kiszonki. Czosnkowa Kim-ći, kapusta kiszona z burakami i marchewką, buraki z barszczem kiszonym. Wsio w "sosie własnym".


Oj, od chwili zrobienia zdjęć wczoraj już w dużym słoju tylko polowa wsadu została!

6 komentarzy:

  1. Jakby się chciało Pani zamieścić kiedyś przepis na tę czosnkową Kim-ći...
    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie sprawdzamy różne przepisy. Kiedy dojdę, w jaki sposób wychodzi najlepiej, oczywiście napiszę. ;)

      Usuń
    2. Jesli moge, podam te, na ktorych ja sie wzorowalam robiac kimchi 3 rayz w ilosci ponad 20 sloikow roznej wielkosci za kazdym razem:
      http://korea-online.pl/pl/artykul/33/przepis-mak-kimchi.html
      http://kuchniaprezydentowej.blogspot.com/2011/08/kimchi.html
      Ostatni raz robilysmy z 4 Przyjaciolkami jako Koło Gospodyń Miejskich, ktore wtedy prawie zalozylysmy ;)
      Spotkanie na pogadanie i kimchi jako efekt uboczny- wzorem dawnych wiejskich spotkan polaczylysmy przyjemne z pozytecznym.
      Polecam i zycze smacznego i zdrowego :)

      Usuń
    3. Do kimchi z maką ryżową wlaśnie sie przymierzamy (przepis na mak-kimchi).
      Do tej pory najczęściej robimy z kapustą pekińską, ostrą papryką, marchewką czasami jabłkiem. Do tego główka czosnku, sól, ostra papryka w proszku i pieprz cayenne. Wszystko mieszamy i mocno ubijamy w słoiku.

      Usuń
  2. Kiszonki to bardzo stary i naturalny sposób zdrowego konserwowania żywności. Ale trudność polega na zaszczepieniu odpowiednimi bakteriami kwasu mlekowego. Jeśli się to nie uda to niestety kiszonka może być "niezjadliwa" a wręcz szkodliwa. Ileż to razy nie wyszły albo smakowały inaczej: ogórki, kapusta czy choćby zakwas na chleb mimo wielkich starań o czystość, higienę czy zachowanie prawidłowości procesu.
    Teraz wszędzie tylko HACCP-y, ISO i inne kosmiczne sterylizacje albo rakotwórcze konserwanty E ileś tam.
    Coraz trudniej też o dobry surowiec na kiszonkę, przynajmniej w mieście - wszystko przenawożone i opryskane.
    A co do sezonowego nasycania się pokarmami przypisanymi porom roku to jestem ZA!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś na razie, dzięki Bogu, nie narzekam na bakterie. Zdarzają się wpadki przy nieszczelnych zamknięciach, ale to naprawdę rzadko. Jeśli przetwarzać to warzywa własne, albo od znajomego rolnika, nie ze sklepu.
      Pozdrawiam, ES

      Usuń