Małe gospodarstwo na pograniczu wschodnim, przyjazne środowisku i dobrym ludziom, wytrwałe. Na tym blogu można pobyć w nim i poznać jego życie, pracę, poczuć rytm czterech pór roku, a także trochę pofilozofować...
19 grudnia 2013
Życie Laby
A Laba rośnie, i końca temu nie widać. Jest już właściwie wysokości Koli, tylko nieco drobniejszej budowy. Głos ma równie potężny. Tylko rozumku mało. Przede wszystkim liczy się zabawa, nie posłuszeństwo i praca.
Toć to szczenię jeszcze i długo jeszcze nim będzie. Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia z psami ponieważ mam jedną sukę od wielu lat. Spoważniała dopiero gdzieś ok 3 roku życia. Zresztą u kota zauważyłam podobnie, w trzecim roku życia dopiero zmężniał stał się panem kotem. Sama stoję od dłuższego czasu przed dylematem zakupu nowego psa, w sensie towarzysza, obrońcy i pomocnika, ale właśnie przez wzgląd na szczenięce szaleństwo i wybór rasy decyzję odkładam z roku na rok. A psa powinnam w obecnej chwili mieć mocno szczekającego z wyglądem, w sensie groźnym, nie uroczym. Pozdrawiam sredecznie
Pies to takie dziwne stworzenie, dla którego praca też jest zabawą.Posłuszeństwo wykształca się z czasem - każde wykonane polecenie odpowiednio nagrodzone jest dla psa radością wynikającą z zadowolenia ukochanego właściciela. I do tego każdy pies to inny charakter. Wiem coś o tym...Serdeczne pozdrowienia
Biega po dachach ( !!!! ) parterowych zabudowań - jak moja zwykła była robic ? Nie ? To nie tak źle jeszcze.... Nasza pani weterynarz mawia - do 2 roku życia - wiatr w tyłku :-))) I u nas - tak jak u Kozy - sprawdziło się - koło 3 roku życia nasza suka spoważniała . Tak więc cierpliwości życzę :-))
Toć to szczenię jeszcze i długo jeszcze nim będzie. Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia z psami ponieważ mam jedną sukę od wielu lat. Spoważniała dopiero gdzieś ok 3 roku życia. Zresztą u kota zauważyłam podobnie, w trzecim roku życia dopiero zmężniał stał się panem kotem.
OdpowiedzUsuńSama stoję od dłuższego czasu przed dylematem zakupu nowego psa, w sensie towarzysza, obrońcy i pomocnika, ale właśnie przez wzgląd na szczenięce szaleństwo i wybór rasy decyzję odkładam z roku na rok. A psa powinnam w obecnej chwili mieć mocno szczekającego z wyglądem, w sensie groźnym, nie uroczym.
Pozdrawiam sredecznie
Pies to takie dziwne stworzenie, dla którego praca też jest zabawą.Posłuszeństwo wykształca się z czasem - każde wykonane polecenie odpowiednio nagrodzone jest dla psa radością wynikającą z zadowolenia ukochanego właściciela. I do tego każdy pies to inny charakter. Wiem coś o tym...Serdeczne pozdrowienia
OdpowiedzUsuńBiega po dachach ( !!!! ) parterowych zabudowań - jak moja zwykła była robic ? Nie ? To nie tak źle jeszcze....
OdpowiedzUsuńNasza pani weterynarz mawia - do 2 roku życia - wiatr w tyłku :-)))
I u nas - tak jak u Kozy - sprawdziło się - koło 3 roku życia nasza suka spoważniała . Tak więc cierpliwości życzę :-))
Ja mam dwa...jeden młodzieniaszek i wariatuńcio niemożliwy, a drugi-ga staruszka 12-letnia, która tylko je i śpi...zgadnij którego wolę??!! :)))))))))
OdpowiedzUsuńLaba pięknota...a zachowuje się adekwatnie do imienia :)))))
UsuńMłoda jeszcze jest przecież to i pstro ma w głowie...
OdpowiedzUsuńMiałam przyjemność poznać. Nie da się jej nie kochać. Zauroczy człowieka od pierwszego wejrzenia. No i przypomina mi taką jedną....:)
OdpowiedzUsuń