30 kwietnia 2010

Nieformalność

Gorąco. Kozy koło południa ledwie stały na nogach, małe polegiwały na łące, stare dyszały. Zawsze źle znoszą upalną temperaturę, która dla nich zaczyna się już od 20 stopni wzwyż. Szukają wtedy cienia, dużo piją i pasą się jedynie rano i po południu. Ich ulubioną porą roku jest jesień.
Po wczorajszej wizycie u znajomych i po pewnych inicjatywach własnych mogę zdradzić pewną wstępną informację. Powstaje spontanicznie coś, co nazwałam "Tutejsza Nieformalna Grupa Miejsko-Wiejska Miłośników Tego i Owego". Trzon stanowią ludzie tutejsi znani w Polsce i osiedleńcy z różnych miejskich miejsc, przejęci tutejszością, ale i tym co sami robią. Wstępne tematy rozmów i zainteresowań: rękodzieło i sztuka ludowa różnych mniejszości narodowych, historia terenu, poezja, muzyka, kino, gry dla młodzieży, ekologiczne metody upraw rolnych, samowystarczalność żywieniowa, permakultura oraz duchowość i zdrowe odżywianie się.
(Ewa)

C.D.
Jak się szybko okazało gdzie trzech Polaków tam cztery opinie, i wypracowanie jednego stanowiska możliwe raczej nie jest. W Polsce brak kontekstu. Gdy obserwuje się grupy polskie za granicą na tle innych narodowości, nasza skłonność do niezgody jest bardziej rażąca. Dlaczego ciągle o tym zapominam? Przecież u nas tylko jednostka może porwać naród, zrobić powstanie ... cokolwiek.
Razem nie możemy NIC. Wspólnie nie istniejemy.
Dlatego lubię Rumunów. I rumuńską palinkę :-))). (Ania)

2 komentarze:

  1. Podlasie górą, to wiadomo już od jakiegoś czasu. A Nieformalna Grupa zapewne stanie się niebawem Formalną. Czego oczywiście życzę i w co wierzę. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie stanie się. Zapewniam. To od razu ogranicza. I wprowadza ambicjonalny ferment. Ja się na to nie piszę, jak zawsze. ;-)
    A czemu górą? Ja nic nie wiem. Pewnie mowa o Suwałkach, które Podlasiem rdzennie nie są, a w prognozach pogody głównie ten rejon ma się na myśli.
    Ewa S.

    OdpowiedzUsuń