12 sierpnia 2022

Ogórki i pomidory

Kilka dni temu przyjechała kostkowana słoma z pola zaprzyjaźnionego rolnika. Zapas na podściółkę dla drobiu i kóz do przyszłego roku uczyniony został. Na przyczepę rzuciły się od razu ptaki, wydziobując kłosy.

Wciąż rosną ogórki, choć Anna od dawna krzyczy, że się kończą. Otóż noce zrobiły się cieplejsze i ogór ruszył cudownym sposobem. 

Mamy zapasy kiszonych i kwaszonych jeszcze z zeszłego sezonu, uzupełniam sałatki, na razie w zalewie miodowej, mojej ulubionej. I podrzucam stary sprawdzony 

przepis na ogórek konserwowy

Sprawdza się doskonale, jeśli tylko ogórki są świeże, prosto z krzaka i odpowiednio drobne. Ja dodaję octu jabłkowego 2-letniego i czasem zamiast gorczycy sypię ziarenka kozieradki, lubię smak jaki dają.

Koper również rośnie pod ręką. W pełnym rozkwicie swej mocy.

Poza tym dojrzewają pomidory. 

Może nierówne, spękane i niewystawowe, ale niepryskane, słodkie, miękkie i soczyste. 

Przerabiam je wyciskarką, która oddziela ziarenka i skórkę od soku, potem go zagotowuję z dodatkiem soli kamiennej i szczypty ostrej suszonej papryki zeszłorocznej. Przelewam na gorąco do butelek, które już bez dodatkowej pasteryzacji idą do piwniczki zimować. Jest jeszcze kilka z zeszłego roku, stąd wiem, że sok przechowuje się długo i bezproblemowo i daje niepowtarzalne smakowo zupy i sosy. Bez porównania z tymi z dodatkiem przecierów sklepowych! Nadaje się też do picia lub drinków.

Co jeszcze? Ano bociany odleciały.

4 komentarze:

  1. U mnie podobnie:) Ogórki i pomidory i w końcu wymarzony i wytęskniony deszcz. Nie jakaś tam burza, która ledwie błyśnie i już jej nie ma tylko solidne deszczowanie przez cały dzień. Bociany jeszcze dwa dni temu były w liczbie mnogiej:) I tak to zmierzamy ku jesieni.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomidorki wyglądają pychota.Słyszałam, że w tym roku nie ma za dużo słomy, bo ludzie na rzepak się rzucili. Cena za słomę wzrosła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo smaczne, słodkie odmiany, na tyle miękkie i trudne do transportu i przechowywania, że chyba mało sprzedażowe. Na szczęście kilka osób już się przekonało o ich zaletach i na zbyt nie narzekamy.

      Usuń
  3. Zawsze bardzo mi smutno, gdy widzę, że bociany już odleciały. A wiosną, gdy widzę przylot, to serce się raduje :) W pobliżu mojego domu jest kilka gniazd i na okolicznych łąkach robią sejmiki przed odlotem.
    Pomidorki piękne, ciekawe odmiany, te ciemne szczególnie wpadły mi w oko. Ja chyba najbardziej lubię sakiewki, są takie pyszne, ale też z tych miękkich.
    Pozdrawiam serdecznie, Agness:)

    OdpowiedzUsuń