9 października 2024

Ecie plecie

 


I spokojnie. trochę chyłkiem zaczęła się jesień. Nie jest jak dotąd nazbyt przykra, choć są już pierwsze chłody i codziennie muszę palić pod płytą, aby nagrzać ściankę kaflową i podgrzać mieszkanie. Na razie wystarcza godzina palenia, aby ugotować co trzeba przy okazji i nagrzać wodę w bojlerze. Do kąpieli trzeba oczywiście palić przynajmniej dwie godziny.
Anna kupiła nową piłę, stara zaczęła kaprysić i pozostaje jako zapas, i z tą piłą szaleje, tnąc gałęzie ściągnięte z sadu i działki furą, które znakomicie uzupełniają zapasy w drewutni na zimę. To chyba już drugi rok z rzędu, gdy nie kupujemy drewna ani nie ściągamy gałęziówki z leśnictwa. Starczają zimowe połamańce, uschłe stare jabłonki, chrust gromadzony latem, którym palę w ciepłym sezonie, bo to najpraktyczniejsze i najszybciej wodę ogrzewa nie rozgrzewając niepotrzebnie domu. 
Kozy wciąż nie weszły w ruję, co już zaczyna nas niecierpliwić.
Dokupiłyśmy ponadto kilka młodych kurek, jeszcze nie niosek i adoptowałyśmy mini kogutka ozdobnej rasy chińskiej, na tym skończyło się Anine odgrażanie się, że koniec z drobiem. Przeważył fakt, że pozostało trochę karmy, która by się zwyczajnie zmarnowała. Ale tak naprawdę sentyment, i wyraźna pustka na podwórku, która nastała po likwidacji większości stada na wiosnę z powodu ataków lisa. Lis na razie odstąpił pola, czasem jedynie słyszę jego szczekanie z głębi lasu, więc może uda się dalsza hodowla. A karmienie drobiu tak weszło mi w krew, że odczuwałam nawet lekką depresję, nie mając do kogo zawołać i zagadać za progiem, jak to weszło mi w zwyczaj przez tyle lat (właściwie od dziecka). Nowe kurki są zabawnie oswojone, biegną ku mnie, gdy tylko wyjdę na zewnątrz i towarzyszą wszędzie krok w krok. Pulcherii poprawił się humor z tego powodu i spokojnie kontroluje obejście z jakiegoś wyższego stanowiska, które sobie obiera do obserwacji. Daje głośny sygnał przy każdym niebezpieczeństwie, czy ze strony lasu, drapieżnych ptaków czy obcych ludzi przy bramie. I tak się plecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz