25 sierpnia 2011

Co i jak

Przedwczoraj ciemnym wieczorem nad lasem, z zachodu sunęła na wschód srebrzyście błyszcząca... gwiazda, równą prostą linią, jak samolot.
- O, gwiazda leci - zauważył znajomy - jaka błyszcząca i duża!
- Leci jak samolot, ale świeci jakoś inaczej - stwierdziłam. Jako ekspertka, ale teraz już słabo widząca, od patrzenia w niebo.
Zaraz ruszyły mniejsze, i znajdujące się o wiele wyżej dwie gwiazdy, lecąc jakby ku sobie z naprzeciwka podobną trajektorią.
- Satelity? - zastanowiłam się - ale dlaczego najpierw stały na niebie, a teraz nagle lecą? i to całkiem szybko?
- Może to UFO? - zaśmiał się znajomy i patrzył zafascynowany na trzy poruszające się żywo po niebie światełka, aż ta najjaśniejsza zniknęła za koronami drzew na wschodzie. Obserwował niedawno spadające perseidy i jakoś teraz mniej nim ten widok wstrząsnął. Niebo było rozjarzone od Drogi Mlecznej. Sierpniowe.
I biała mgła snująca się nisko i rozlegle znad pól.

Dzisiaj, po całym dniu spędzonym na korekcie książki, ruszyłam w towarzystwie kóz w czemszynę na naszym ugorze na zbiór dojrzałych już owoców "czarnej wiśni". Zerwałam wiadereczko. Zaraz część poszła na zimową nalewkę, a reszta trafi do sokownika. Ania zaś wdrapała się na jedyne na wiosce drzewo jarzębinowe, rosnące przy kapliczce na końcu i nazbierała trochę kiści. Na jarzębiak.

11 komentarzy:

  1. czasem jak wchodzi coś w atmosferę/startuje, np. wahadłowiec albo ruski transportowiec na stację kosmiczną to taki widok jest

    ufo jest bardziej dzikie i łamie trajektorię lotu - jakby ignorowało siłę bezwładności z tego co wiem

    OdpowiedzUsuń
  2. "- Satelity? - zastanowiłam się - ale dlaczego najpierw stały na niebie, a teraz nagle lecą? "

    Te obiekty widziały miliony ludzi, a na pewno każdy astronom amator, ale nikt nie wie czym są. Czasami zostawiają za sobą błyski światła.

    OdpowiedzUsuń
  3. "ufo jest bardziej dzikie i łamie trajektorię lotu - jakby ignorowało siłę bezwładności z tego co wiem "
    trafne określenie, te obiekty właśnie tak się zachowują. Często też stoją w miejscu, a później przyspieszają przelatując pół nieba, czasem zostawiają za sobą błyski światła.
    Mnóstwo osób widziało je na Pojezierzu Drawskim i na wschodnim Mazowszu.
    P.S. Nie twierdzę, że to przybysze z kosmosu, raczej coś co powstało na Ziemi. IMO. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Najprawdopodobniej była to stacja kosmiczna, która jest wyposażona w ogromne lustra pełniące rolę baterii słonecznych. Już wiele razy ją widziałam. Ale te dwa pozostałe świecące punkty? Chyba trzeba poszukać w necie... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. z tego co pamiętam starożytne opisy indyjskie mówią o wirującym ciekłym metalu - najpewniej rtęci - w napędzie ufo, co pozwala na manewry z grawitacją

    też podejrzewam, że ufo to nasza, ziemska technologia, tylko nas ściemniają, że to SF, kosmici, itp.

    tak jak było przez lata z F117-A i myśliwcami stealth - leciała masowa ściema, że to ufo

    OdpowiedzUsuń
  6. swoją drogą można by nakręcić filmik i sfotografować - jak masz czas i chęci - zawsze jakieś urozmaicenie na bloga

    u mnie na miejskim niebie mało co widać w nocy

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiele osób twierdzi, że to jakaś ewolucja tego projektu:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Aurora_%28samolot%29
    Minęło 26lat od rzekomego wprowadzenia do produkcji więc mogły się wiele zmienić...

    OdpowiedzUsuń
  8. tylko ten samolot, o którym już chyba wiedzą wszyscy - więc dziwne jest utrzymywanie tego jako tajne - nie ma napędu grawitacyjnego

    to zwykły samolot, tylko stealth i z lepszym silnikiem wg nowszej technologii

    OdpowiedzUsuń
  9. widzę, że sprawa jest dla wielu interesująca. Dla mnie też, ale wiem, że poza przypuszczenia raczej nie wyskoczymy, my maluczcy. Podoba mi się trochę pomysł ze stacją kosmiczną, ale są ale... czy taka stacja leci z prędkością samolotu odrzutowego i przemierza niebo od horyzontu do horyzontu w kilka minut (3-4?), chyba nie. poza tym jeśli to konkretna stacja to ma ona jakąś stałą trajektorię lotu i to możemy sprawdzić, porównując kierunki i położenie geograficzne miejsc zamieszkania, margo... że to ludzka technologia jestem pewna, świadczył o tym lot ze stałą prędkością po jednej linii. Co do samolotu Aurora to jest to wynalazek USA, a trzeba zauważyć, że pojazd ów leciał prosto za naszą wschodnią granicę i bez problemu przekroczył brzeg białej rusi. Tu przypominają mi się dwie moje obserwacje tegoroczne ewidentnie rakietowego pojazdu, lecącego jednak na innej trajektorii, północ-południe. przy czym raz widziałam go lecącego na północ, a raz z powrotem, w dzień. Wnioskuję, że wbrew temu, co jest publicznie głoszone, toczy się ożywiona praca w kosmosie i na orbicie i wysyłane są "czalendżery" także ruskie, gdzieś, w jakiś określony punkt i w jakimś celu. ów pojazd, sfotografowany przez Wilka, znalazłam też na dwóch zdjęciach u Magody, całkiem nieświadomie sfotografowany, przy okazji robienia jakiegoś widoczku. Lata to sobie zatem regularnie stałą trasą mn.w. wzdłuż naszej wschodniej granicy. Czy ma to związek z jasną gwiazdą, którą właśnie opisałam, nie wiem. Być może tylko taki, że coś się aktywnie wyprawia nad naszymi głowami i prawdą jest pogląd, wypływający z nielicznych ust ludzi, którzy zaczęli mówić, że niektóre rządy dysponują technologiami kilkaset, a może tysiąc lat wyprzedzającymi to, czym dysponują pospolici klienci komunikacji, komputerów i internetu. Co do dwóch mniejszych światełek... było to UFO, nie wiem jakiego pochodzenia. Ale nie tylko ja, lecz wielu ludzi często gapiących się w gwiazdy zauważyli to zjawisko, że niektóre pozornie nieruchome gwiazdy, gdy im się dłużej przypatrywać, nagle ruszają z miejsca i lecą, a potem znikają z oczu... Pozdrawiam, Ewa S.

    OdpowiedzUsuń
  10. http://cybermoon.pl/obserwacje/iss.html

    Na tej stronie znalazłam informację o stacji kosmicznej. Wszystko się zgadza.

    OdpowiedzUsuń