tag:blogger.com,1999:blog-3409091779936372425.post4948127808595000147..comments2024-03-29T12:38:46.426+01:00Comments on Kresowa Zagroda: Projektowa realizacjaEwa Seyhttp://www.blogger.com/profile/14764156283860317623noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-3409091779936372425.post-89479725254311186092012-10-17T21:08:46.539+02:002012-10-17T21:08:46.539+02:00Tak Ewo, od ponad dwóch lat jestem osiedleńcem i s...Tak Ewo, od ponad dwóch lat jestem osiedleńcem i staram się jak mogę sprostać nowym wyzwaniom. O kury dbam i myślę o nich może nawet za dużo (snią mi się już po nocach!). Zrobiłam kilka dużych, plastikowych ptaków i powiesiłam je na drzewach w ogrodzie aby udawały kruki czy coś w tym stylu. Wstawiłam też do ogrodu pokaźnego stracha na wróble, którego czasami sama się przestraszam, bo zapominam o jego istnieniu a tu proszę - łysy, długoszyji osobnik w rozwianej marynarce sterczy tak po prostu na moim trawniku! Mam dużego,dość czujnego psa, który jednak nie zawsze zdąży zapobiec porwaniu albo mordowi zielononóżki, bo zwyczajnie lubi wylegiwać się w domu i do ogrodu przybiega po fakcie...Ot, taka duża, kochana ciapucha...Siatka rzeczywiście nie wchodzi w grę, bo wybieg dla kur jest zbyt duży (ogrodzony, kilkuarowy, stary ogród). A na dodatek kury znoszą coraz mniej jaj, chociaż okres pierzenia już dawno minął. Przy wejściu do kurnika stoi sprytna pułapka na tchórze i łasice (ponoć grasują w tych okolicach) i zero efektu. Ot, zagwozdka za zagwozdką!Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3409091779936372425.post-55928115465340976652012-10-17T19:45:24.958+02:002012-10-17T19:45:24.958+02:00Witam, Olgo! Życzę powodzenia. Rozumiem, że jesteś...Witam, Olgo! Życzę powodzenia. Rozumiem, że jesteś osiedleńcem i pewnie z miasta, bo przeżywasz kwestię drobiazgu. A z kozami jest to trudniejsze, zapewniam. Więc dobrze przemyśl i najpierw podpatruj u innych, czy temu sprostasz (sercowo). Nam przy atakach z powietrza pomaga pies. Wilczur. Nauczyłyśmy ją reagowac na każdy krzyk i popłoch wśród kur, szczeka zatem głośno i biegnie zaraz z interwencją. Uratowała już kilka kurzych istnień od dzioba, a poza tym taki jastrząb czy krogulec szybko przenosi się na inne podwórko, bez psa, gdzie nie ma wilka-właściciela terenu. W ekstremalnych przypadkach pomaga siatka puszczona nad wolierą, choć to koszty oczywiście.<br />Gaja, prosisz, masz, w następnym poście. Tylko nie jest to słonce tradycyjne. Muszę dopiero policzyć ilość promyków... ;-)Ewa Seyhttps://www.blogger.com/profile/14764156283860317623noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3409091779936372425.post-26769302737511062132012-10-17T10:05:22.710+02:002012-10-17T10:05:22.710+02:00Witaj Ewo! Przeczytałam całego Twojego bloga jak n...Witaj Ewo! Przeczytałam całego Twojego bloga jak najciekawszą ksiażkę! ( a propos, może dobrze byłoby go wydać w formie książkowej?). I cieszę się po prostu, że są ludzie, bliscy mi sposobem życia i podejściem do tego świata, a na dodatek dzielą się swoją codziennością z wirtualnymi czytelnikami.To napawa optymizmem i zaraża ochotą do pisania oraz wszelakiego działania na niwie osiedleńczej. Też np. zastanawiam się nad kupnem kóz w przyszłości, bo widzę u Ciebie jak dużo można mieć z nich pożytku oraz jakie to ciekawe, inteligentne istoty. Na razie mam pokaźną gromadę kur zielononóżęk i mnóstwo z nimi roboty oraz zmartwienia (grasujące nad nimi jastrzębie i myszołowy). Waham się więc, czy podołam jeszcze i z kozami...Ale tym niemniej posiałaś we mnie ziarno zainteresowania tymi rogatymi stworzeniami, więc kto wie, kto wie...? A na razie pozdrawiam serdecznie i pozostaję wiernym kibicem Twojego bloga!Olga Jaworhttps://www.blogger.com/profile/10800367357631412126noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3409091779936372425.post-22994389665357835032012-10-16T16:49:13.934+02:002012-10-16T16:49:13.934+02:00Pokazcie szczytowe słońce koniecznie bom bardzo ci...Pokazcie szczytowe słońce koniecznie bom bardzo ciekawa . Jako ze odbudowuję bardzo stary dom drewniany - to temat jest gorący. Pozdrawiam serdeczniegajahttps://www.blogger.com/profile/04950617584867744937noreply@blogger.com