tag:blogger.com,1999:blog-3409091779936372425.post4923090077674644913..comments2024-03-28T11:15:34.635+01:00Comments on Kresowa Zagroda: Życie i codzieńEwa Seyhttp://www.blogger.com/profile/14764156283860317623noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-3409091779936372425.post-33688506434831695042010-07-22T09:28:09.043+02:002010-07-22T09:28:09.043+02:00Ej, za małe jeszcze na rosół. Niech się cieszą życ...Ej, za małe jeszcze na rosół. Niech się cieszą życiem. Trafią do garnka pewnie w zimie. To prawda, że jest ich za dużo, a w miarę rośnięcia w kurniku będą wielkie awantury, ale mamy dorosłego koguta-szefa ojca, który na razie trzyma wszystko "pod skrzydłem". <br />Nie znam tej książki. To jedna z nielicznych (plus Dzieci Bulerbyn, Alicja w Krainie Czarów i Kubuś Puchatek), które mnie w dzieciństwie potwornie nudziły i nigdy nie przeczytałam ich do końca. Może dlatego, że zawsze było u mnie podwórze pełne zwierząt i to nie była dla mnie żadna rewelacja. A może wydawały mi się zbyt infantylne, nie wiem. Wolałam historie o Indianach, albo choćby Lato Leśnych Ludzi. ;-)Ewa Seyhttps://www.blogger.com/profile/14764156283860317623noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3409091779936372425.post-33696443741232220502010-07-21T22:27:01.030+02:002010-07-21T22:27:01.030+02:00Lubię czytać o waszym gospodarstwie.
Kozach, kurk...Lubię czytać o waszym gospodarstwie. <br />Kozach, kurkach i kogutkach. Takie młode kogutki to szły na rosół u mojej cioci na wsi. Wiadomo , co potem robic z dorosłymi kogutami?, więc młodego kogutka - na niedzielny obiad.<br />W dzieciństwie uwielbiałam ksiązke "Dzieci z Leszczynowej górki". <br />Wasza Zagroda to cos bardzo bliskiego tamtym klimatom. <br />. Lato w pełni i cieszmy sie tymi ciepłymi wieczorami , póki jeszcze są . Potem będzie chłoniej . Pozdrowienia.Malarski notatnikhttps://www.blogger.com/profile/02910750001183430219noreply@blogger.com