O nas

27 kwietnia 2015

Wiosenny chleb

Wczoraj był rozruch pieca chlebowego po zimie. Suche drewno tak go rozgrzało, że żal się zrobiło, że więcej wypieków nie zostało zaplanowane. Bułki zrumieniły się dosłownie w 4 minuty! Chleb w jakieś 25 minut. Pizza w 10. Bezglutenowa, żebym mogła i ja coś na piecu skorzystać. Z kozim serem.
Pewnie by i wielki indyk się upiekł. Tyle, że brakło okazji na takie pieczyste.

Wstępnie postanawiamy piec chleb w soboty po popołudniu, ewentualnie w niedzielę. Jeśli komuś zamarzy się jakiś chleb, razowy, żytni, pszenny, mieszany, na zakwasie lub na drożdżach albo na tym i na tym, z pieca opalanego drewnem można dawać znać. Upieczemy, prześlemy. Przeważnie waży ok. 1 kilograma.

3 komentarze:

  1. ale Wam tego pieca zazdroszczę. U mnie pieczywo domowe piecze sie w piecyku elektrycznym...

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam serdecznie. Postanowiłem napisać po ponad roku zwiedzania i przeglądania Państwa blogu. Jestem pełen podziwu dla Pań. Pierwszy raz trafiłem tutaj przypadkiem właśnie z relacji zdjęciowej budowy pieca chlebowego, od tamtej pory regularnie tutaj zaglądam. Nawet kiedyś marzyłem żeby Panie odwiedzić, pamiątam że była taka możliwość, nocowania w zamian za prace, a przy tym można by było się czegoś nauczyć od Pań. Chciałbym na koniec zadać pytanie czy jest możliwość zakupu chlebka z prawdziwego pieca, no i czy jest sens bo jednak jestem z Bydgoszczy, to kawałek drogi. Jak długo taki chleb zachowuje świeżość. Chciałbym także zapytać czy udało się coś zrobić z festynem, czy w tym roku się odbędzie. POzdrawiam serdecznie Dawid

    OdpowiedzUsuń
  3. aaa, przepraszam, pisałem jako moja narzeczona:)

    OdpowiedzUsuń